Dziś szybki wpis bo nie mam zbyt dużo czasu.
Wieczorem skończyłam tę oto książkę:
Opis z okładki:
"Marzenie Adelii Cunnane spełniło się: będzie pracować w sławnej stadninie jako trener koni wyścigowych. Dla młodej Irlandki to prawdziwa odmiana losu. Jako dziesięciolatka straciła oboje rodziców, a kolejne lata życia spędziła, ciężko pracując na farmie swojej ciotki. Gdy szczęście wreszcie uśmiechnęło się do niej, zrobi wszystko, aby go nie stracić. Jest tylko jeden haczyk – jak przekonać do siebie właściciela stadniny, Travisa Granta, mężczyznę dumnego i obstającego przy swoim zdaniu równie twardo, jak… ona?"
Książkę wręcz pochłonęłam ;). Choć fabuła może nie powala na kolana to jednak książkę szybko się czyta. Charakterki głównych postaci i dialogi napisane z dużym poczuciem humoru sprawiły, że nieźle się uśmiałam ;). Jeśli ktoś ma ochotę na lekki i przyjemny romansik to szczerze polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)