Oj troszkę mi się pozmieniało w życiu ostatnio. Na dobre - znów jestem szczęśliwie zakochana :) w kimś kto jest moją prawdziwą "drugą połówką" i podporą w trudnych chwilach. Niestety jak to w życiu, zbyt słodko być nie może. Sytuacja w pracy zrobiła się tak okropna, że miałam dwa wyjścia - albo pozwolić by za te kilka marnych groszy, które zarabiałam, pomiatali mną jak śmieciem albo docenić własne zdrowie i podziękować za współpracę. Wybrałam drugie wyjście i od kwietnia będę musiała zacząć rozglądać się za nową pracą.
Z robótkami też ostatnio było średnio bo wciąż zalatana, zdenerwowana, nie miałam ani czasu ani weny by usiąść spokojnie i porobótkować dłużej. Na prośbę mojego najlepszego kumpla udało mi się zrobić drugiego króliczka, takiego jak w poprzednim poście oraz ten oto żółty bieżnik:
Bieżnik wyszedł dość spory bo liczy sobie 60x43 cm. Szydełko 1,25 mm, ok półtora kordonka Perle 8.
Na koniec chciałam podziękować wszystkim za odwiedziny na moim blogu i wszystkie miłe komentarze :)
O kurczę, a raczej cztery kurcza-ki słodkie :-) Zrobiło się tak świątecznie już. Bieżnik jest śliczny, podoba mi się w nim to, iż jest zróżnicowany pod względem wzorów, na czele oczywiście z kurczaczkami. Nie powinno się nikim pomiatać za żadne pieniądze, a za tak małe to powinno się docenić pracownika, że tak sumiennie pracuje.
OdpowiedzUsuńPS: "Druga połówka" też jest zakochana i jest jej głupio że komentując słodkie kurczaki wcina jajko sadzone :-D :*
Jaka piękna wielkanocna serweta! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu pracy.
Daguniu - bieżnik bardzo, bardzo mi się podoba! W życiu czasem tak już jest, że trzeba dokonywać trudnych wyborów. Życzę Ci, abyś teraz znalazła pracę, która da Ci satysfakcję :) Ps. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award (zaglądnij na mój blog) - jeśli masz ochotę zapraszam, Jeśli nie - nie ma sprawy :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci,że miałaś rację.Ja nie zniosłabym ciągłego pomiatania i pewnie zrobiłabym tak samo.
OdpowiedzUsuńJa wiem,że to trudny okres,ale trzymam mocno kciuki,żebys jak najszybciej znalazła nowe zajęcie;)
W bieżniku się zakochałam,jest perfekcyjny!
Czekam na Twoje zgłoszenie;))
Fantastyczny bieżnik. Uwielbiam połączenie tradycyjnej serwety z filetem - jest po prostu super. Co do zmian - to gratuluję miłości i trzymam kciuki za znalezienie nowej pracy.
OdpowiedzUsuńWspaniały, świąteczny bieżnik!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
wow! Idealna! Nawet nie ma zadnych mankamentow gratuluje :) pozdrawiam http://szymkowerobotki.blogspot.ie
OdpowiedzUsuń