piątek, 19 lipca 2013

Hmm, coś... Stojaczek... ;)

Jak to się mówi "potrzeba matką wynalazków". I tak samo było w moim przypadku gdy wyplotłam z papierowej wikliny coś co hmm, można nazwać stojaczkiem na motek ;). Dostawałam szału gdy kordonek, z którego robiłam plątał mi się gdzieś, spadał, zahaczał o coś. Dlatego wymodziłam coś takiego:





Nie jest idealne ale nie mam wprawy w papierowej wiklinie (to dopiero moja 3 praca). W dodatku to mój debiut w malowaniu białą farbą akrylową i po raz pierwszy ozdabiałam coś metodą decoupage. Także proszę o wyrozumiałość ;)





Podstawa ma wymiary 17x25x2,5 cm a nóżki są wysokie na 11,5 cm.


5 komentarzy:

  1. witam i dziękuję za odwiedzinki u mnie i zaproszenie do ciebie-pomysły masz super i chętnie dołączę do obserwatorów-pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry pomysł - na pewno przydaje się przy robótkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super ! :) świetny pomysł :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kapitalny wynalazek. Co do wikliny i decu to jak na pierwszy raz wyszło super.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)